Coronavirus Death Rates ‘Four Times Higher’ Among Those With Diabetes And Hyperglycemia
May 15, 2020
Effets secondaires dangereux : Entretien avec le Dr. Rath sur le “médicament contre le coronavirus” Remdesivir.
May 19, 2020

Niebezpieczne skutki uboczne: Wywiad z dr Rathem w sprawie “koronawirusowego leku” Remdesivir

Remdesivir

Pod koniec kwietnia przedstawiono światu preparat farmaceutyczny Remdesivir, który rzekomo ma pomóc osobom zakażonym w czasie obecnej pandemii. Czy jednak lek ten daje chorym uzasadnioną nadzieję, czy też jest tylko kolejnym niewypałem?

Najpierw spójrzmy jednak na tło całej tej sytuacji: W ostatnich miesiącach ludzie na całym świecie zetknęli się z chorobą wirusową, która szybko przerodziła się w pandemię. Głównym tego powodem nie była agresywność patogenu, ale osłabienie układu odpornościowego setek milionów ludzi na całym świecie.

Ogólnoświatowy problem osłabionego układu odpornościowego nie jest dziełem przypadku, ale został celowo wywołany i służy interesom przemysłu farmaceutycznego. Optymalne zaopatrzenie w witaminy i inne naturalne mikroskładniki odżywcze jest jedynym, naukowo udowodnionym środkiem wzmacniającym układ odpornościowy. Jednak ta potencjalnie ratująca życie wiedza została celowo ukryta przed ludźmi – w interesie miliardowego biznesu inwestycyjnego z opatentowanymi preparatami farmaceutycznymi. Obecna pandemia, czyli podatność całej ludzkości na nowego wirusa, jest nieuniknioną konsekwencją znacznie większej “pandemii”, a mianowicie niedoboru odporności w organizmach setek milionów ludzi, która to rozprzestrzenia się na całym świecie od dziesięcioleci i to też w interesie biznesu farmaceutycznego z ich opatentowanymi lekami.

Teraz, gdy ludzie stanęli w obliczu globalnych konsekwencji wywołanych przez ten wielomiliardowy biznes inwestycyjny, to osoby odpowiedzialne za ten stan rzeczy używają obecnego kryzysu do wysławiania się jako “wybawców ludzkości”. Jednakże, wszystkie dyskutowane obecnie preparaty farmaceutyczne są toksyczne, a do ich znanych skutków ubocznych zalicza się m.in. uszkodzenie układu odpornościowego, niewydolność organów, a nawet deformacje płodów.

Pierwszym lekiem, który został oficjalnie zatwierdzony przez rząd USA dla pacjentów zakażonych podczas pandemii, jest Remdesivir, lek amerykańskiego koncernu Gilead. Doradca rządu USA ds. pandemii, Anthony Fauci, ogłosił światu, że preparat ten jest rodzajem cudownego lekarstwa dla pacjentów, którzy zarazili się podczas pandemii. Niezależna prasa światowa inaczej oceniła wystąpienie Fauciego – mówi się w niej o propagandzie farmaceutycznej.

Poniżej, dr Matthias Rath odpowiada na najważniejsze pytania związane z tym tematem.

Dr. Matthias Rath

Ten preparat farmaceutyczny został przygotowany do stosowania przeciwko dwóm rodzajom wirusów, występujących głównie w Afryce – wirusowi Ebola i wirusowi Marburg. Jednak w obu przypadkach nie spełniły one pokładanych w nich nadziei. Obecnie lek ten przebadano w celu sprawdzenia, czy jest skuteczny przeciwko wirusowi, który wywołuje obecną pandemię.

Pierwsze duże badanie kliniczne z tym lekiem zostało przeprowadzone w Chinach – miejsca wybuchu obecnej pandemii. Lekarze i naukowcy stwierdzili, że preparat działał niekorzystnie na pacjentów, którzy zostali zakażeni koronawirusem. W rzeczywistości badanie zostało zakończone przed czasem – zmarło więcej pacjentów przyjmujących lek (14%), w porównaniu do 13% osób z grupy kontrolnej (bez leku). Częstotliwość występowania niewydolności oddechowej lub zespołu ostrej niewydolności oddechowej była 5-krotnie wyższa w grupie otrzymującej Remdesivir niż w grupie kontrolnej, a częstotliwość występowania niewydolności krążeniowo-oddechowej była 3-krotnie wyższa.

Wniosek naukowców brzmiał: “W badaniu z hospitalizowanymi pacjentami cierpiącymi na ciężką infekcję COVID-19, Remdesivir nie wykazał żadnych korzyści w odniesieniu do przebiegu klinicznego lub infekcji wirusowej”. Wyniki tego badania zostały opublikowane w jednym z najbardziej prestiżowych czasopism medycznych, The Lancet, w dniu 29 kwietnia 2020 r.

Drugie badanie zostało również przedwcześnie zakończone. Nie przez naukowców czy pacjentów, ale przez niejakiego Anthonyego Fauciego. Poprzez to posunięcie chciał on zapobiec poinformowaniu mediów na całym świecie o nieskuteczności tegoż preparatu. I tak oto w dniu opublikowania chińskiego badania, 29 kwietnia udzielił wywiadu w telewizji amerykańskiej i przechwalał się tym, co New York Times podsumował później jako jedynie “skromne” korzyści jakie daje stosowanie leku.

Jednakże Fauci musiał na oczach kamer przyznać, że nie było znaczącej różnicy w liczbie zgonów między osobami, którym podano lek a grupą placebo. Jedynie czas powrotu do zdrowia został skrócony o kilka dni, z 15 do 11. Dziwne wystąpienie Fauciego nie zawierało żadnych informacji o działaniach niepożądanych leku, długoczasowych wynikach badań ani innych kluczowych danych.  W istocie, do tej pory nie nastąpiła naukowa publikacji tegoż badania.

W rzeczywistości było to czysto propagandowe wystąpienie Anthonyego Fauciego, po którym ceny akcji Gileada od razu poszybowały w górę. Nie dziwi też, że liczni członkowie amerykańskiego komitetu, który opracował wytyczne dotyczące obecnej pandemii, są finansowo zależni od grupy Gilead. Po publikacji wywiadu większość z tych tzw. ekspertów prawie natychmiast zaprzeczyła tym powiązaniom.

Anthony Fauci

Remdesivir jest syntetyczną molekułą, która naśladuje jeden z elementów składowych łańcuchów materiału genetycznego (DNA, RNA) tak zwanych “analogów nukleozydów”. Kiedy substancja ta jest wstrzykiwana pacjentowi, to ta syntetyczna molekuła zostaje włączana do materiału genetycznego – zamiast do naturalnego budulca genetycznego – i w ten sposób zapobiega proliferacji komórek.

Fauci i stojące za nim interesy farmaceutyczne sprawiały wrażenie, że ten preparat farmaceutyczny, który poważnie ingeruje w metabolizm komórkowy, może być wykorzystywany do konkretnego blokowania replikacji wirusa. Na razie nie ma na to jednak żadnego dowodu. Pewne jest natomiast, że molekuła ta jest nie tylko włączona do materiału genetycznego wirusa, ale także utrudnia zdrową reprodukcję wszystkich innych komórek organizmu.

Przyjmując ten lek, uszkodzeniu ulegają przede wszystkim komórki, które charakteryzują się szybką reprodukcją. Należą do nich przede wszystkim komórki krwi, które tworzą się w szpiku kostnym. Preparat prowadzi do zmniejszenia własnej produkcji wszystkich trzech rodzajów komórek krwi: czerwonych krwinek (erytrocytów), płytek krwi (trombocytów) i białych krwinek (leukocytów), które są odpowiedzialne za obronę organizmu i optymalny układ odpornościowy. W świecie medycznym ten niszczący szpik kostny zabieg – efekt działania preparatu – jest dobrze znany i jest określany w terminologii medycznej jako “mielotoksyczność”.

Tak, badanie kliniczne opublikowane w The Lancet potwierdziło w przedstawionych wynikach, że liczba pacjentów cierpiących na niedobór krwinek czerwonych (niedokrwistość) była o 50% większa niż w grupie kontrolnej. Ponadto w grupie leczonej tym lekiem liczba pacjentów z niedoborem płytek krwi była o 200% większa niż w grupie kontrolnej.

Wszystkie preparaty farmaceutyczne oparte na tym mechanizmie działania (włączenie syntetycznych cząsteczek do DNA) niszczą szpik kostny. Przyjmowaniu tych preparatów towarzyszą nieuniknione skutki uboczne oraz wzrasta ryzyko anemii, zaburzeń krzepnięcia krwi, a przede wszystkim osłabienia układu odpornościowego.

Przyjmując Remdesivir i podobne preparaty przez dłuższy okres czasu pacjent ma niewielką szansę – jeśli w ogóle – na poprawę. Z drugiej strony, osłabienie układu odpornościowego jest niebezpiecznym skutkiem ubocznym – określonym z góry przez mechanizm działania tych preparatów – którego zawsze należy się spodziewać.

Każdy lekarz po skończonych studiach medycznych wie o wspomnianych już niebezpiecznych skutkach ubocznych. Ostatecznie to właśnie lekarz bierze na siebie odpowiedzialność za to, czy podać ten lek pacjentowi, który zaraził się wirusem obecnej pandemii, czy też nie.

Jeśli jednak lekarz zaleci Remdesivir w celu zapobiegania tej lub innej chorobie zakaźnej, to jest to nie tylko nadużycie, ale także działanie na szkodę pacjenta. Ze względu na działanie immunosupresyjne Remdesiviru szansa na zakażenie nie zmniejsza się, a wręcz przeciwnie – jeszcze bardziej wzrasta. Zalecenie takie musi zatem skutkować podjęciem kroków prawnych przeciwko lekarzowi, politykowi lub organowi wydającemu takie zalecenie. Bowiem takie zalecenie świadomie zagraża zdrowiu i życiu pacjentów.

Tak, oczywiście. Kampania firm farmaceutycznych na rzecz walki z epidemią HIV w RPA i innych krajach rozwijających się miała na celu nie tylko dystrybucję toksycznych preparatów “antyretrowirusowych” (ARV) wśród pacjentów zakażonych HIV, ale także zmuszenie całej populacji do ich przyjmowania.

W tym celu międzynarodowe koncerny farmaceutyczne założyły osławioną grupę lobbystów ‘pusher’, a nawet finansowały partię polityczną, która została założona pod hasłem “ARVs dla wszystkich! (ARVs for all) w celu wywarcia wpływu na opinię publiczną. Zasiłki społeczne miały być wypłacane tylko tym pacjentom HIV, których komórki odpornościowe – przy pomocy toksycznych leków antyretrowirusowych – zostały zepchnięte poniżej wartości progowej, która ledwo graniczyła z przeżyciem.

Ten model biznesowy firm farmaceutycznych z kryzysem HIV w krajach rozwijających się był równie prosty, co pozbawiony jakichkolwiek skrupułów. Miał dwa główne cele służące ekspansji międzynarodowego rynku farmaceutycznego:

  1. Przepisywanie leków antyretrowirusowych pacjentom cierpiącym na chorobę niedoboru odporności, której znane działania niepożądane doprowadziły do dalszego osłabienia układu odpornościowego.
  2. Uszkadzanie układu odpornościowego większości populacji, która nie została jeszcze zakażona HIV, poprzez przyjmowanie tych toksycznych preparatów jako środka zapobiegawczego w celu uczynienia ludności podatną na zakażenie.
  3. Oba kroki miały na celu dalsze stymulowanie rynku antybiotyków i niezliczonej ilości innych preparatów farmaceutycznych, który rynek jest wart miliardy.

Nasza fundacja wyczerpująco podsumowała ten pozbawiony skrupułów “farmaceutyczny kolonializm” w dokumencie “End AIDS!

Uważam, że moim obowiązkiem jest zwrócenie uwagi obywateli Europy i świata na to, że lobbyści farmaceutyczni i spragnieni władzy politycy niewątpliwie będą próbowali reklamować ten pozbawiony skrupułów model biznesowy ludziom na całym świecie jako “środek ostrożności” przed tą i przyszłymi pandemiami.

Nie, to nie jest wyjątek, ale reguła – w rzeczywistości podstawa farmaceutycznej działalności inwestycyjnej z chorobą. Rynek tej wielomiliardowej branży inwestycyjnej jest dziś powszechną chorobą, a cały model biznesowy tej branży jest nastawiony na utrzymanie i ekspansję tego rynku. Podstawa biznesowa tej branży inwestycyjnej jest zrozumiała dla wszystkich, wystarczy tylko na chwilę zatrzymać się i pomyśleć:

Weźmy np. chemioterapię. To jest właśnie wielomiliardowy, globalny rynek farmaceutyczny. Chemia jest zalecana i podawana chorym na raka, pomimo tego, że jej najczęstszym efektem ubocznym jest rozwój nowego nowotworu w organizmie pacjenta. Aby ukryć ten fakt, statystyki przeżycia chemioterapii są podawane tylko przez trzy lub pięć lat.

Albo interes związany z obawą ludzi przed atakiem serca. Przez prawie trzy dekady przemysł farmaceutyczny wmawiał ludziom, że podwyższony poziom cholesterolu jest przyczyną zawałów serca i udarów. A jedynym sposobem zapobiegania, tej często śmiertelnej chorobie, było przyjmowanie statyn obniżających jego poziom.

Dziś wiemy, że podwyższony poziom cholesterolu nie jest główną przyczyną uszkodzeń naczyń krwionośnych i złogów miażdżycowych – w przeciwnym razie oprócz zawałów serca mielibyśmy również zawały nosa, ucha czy łokcia. Wiemy również, że statyny stymulują komórki ściany naczyń krwionośnych do produkcji zwiększonej ilości cząsteczek wapnia, dlatego też leki te nie spowalniają zwapnienia tętnic, ale wręcz przeciwnie – jak wykazują badania kliniczne – znacząco ten proces przyspieszają.

Dokładnie ta sama zasada jest stosowana w odniesieniu do chorób zakaźnych i jeśli nie będziemy się jej sprzeciwiać, to zostanie ona wdrożona przez popleczników interesów farmaceutycznych na całym świecie i to w czasie trwania obecnej pandemii. Jest tylko jeden skuteczny sposób, aby temu zapobiec. Musimy nazwać model biznesowy przemysłu farmaceutycznego tym, czym jest w rzeczywistości: Największym oszustwem w historii ludzkości, obiecującym zdrowie ludziom na całym świecie – ale tak naprawdę, żerującym na ukierunkowanej kontynuacji i rozprzestrzenianiu się powszechnych chorób.

Ponieważ patogeny przyszłych pandemii nie są znane, pomóc może tylko sensowna profilaktyka: Wzmocnienie obrony immunologicznej naszego organizmu. Musimy zapewnić produkcję wystarczającej ilości białych krwinek, które będą mogły optymalnie spełniać swoje zadania obronne przed różnymi patogenami w organizmie.

Za każdym razem, gdy rozmawiamy z innymi ludźmi, powinniśmy powtarzać im, że: Jedynym naukowo udowodnionym środkiem budowania zdrowej obrony immunologicznej jest optymalne zaopatrzenie w witaminy i inne mikroelementy – zarówno poprzez zbilansowaną dietę, jak i codzienną suplementację.

Dziękuję doktorze Rath!